Czasem zastanawiam się czy ludzie, którzy się czegoś podejmują, a chwile potem przestają się tym zajmować są ludźmi poważnymi?
Coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie! A dlaczego? Prosta sprawa.
Załóżmy, że zaczynasz trenować na którejś z naszych sekcji.
Wiąże się to z pewnymi obowiązkami jak i prawami.
Ludzie potrafią korzystać z praw ale wypełniać swoich obowiązków już nie ma komu.
Ludzie co się z wami dzieję, obudźcie się zanim będzie za późno. Niestety taka sytuacja tyczy się nie tylko uczestników sekcji AZS.
tak to już jest ... to co powinno być zaszczytem i przywilejem staje się coraz częściej elementem powszechnego lansu ... szkoda tylko, że odbija się to na innych ... "nie spierdolmy tego" :)
OdpowiedzUsuńsory za przeklenstwo :P